OrdinaryIsBoring: Redhead

Plan jest prosty, jest osoba, każda ma własne cechy fizyczne i psychiczne. To właśnie tym kieruję się najbardziej, więc lubię ubierać osoby, które znam, jest to dla mnie ciekawsze,bo nie korzystam tylko z wyglądu, ale także z preferencji i charakteru. Jednak przyznam,że nie zawsze,bo lubię przekonywać do swoich racji, oczywiście bez ciśnienia, lepsza jest bezkonkurencyjna argumentacji, no w niektórych przypadkach lekki szantażyk. Czasami mogę pozwolić sobie na drobne ulepszenia.

Tym razem będzie to mój prywatny model z nieprzeciętnymi rudymi włosami. Podkreślam kolor jego włosów,bo jest on w tej stylizacji ważnym elementem układanki. Cechą fizyczną, jak oczy, które mienią się odcieniami szarości błękitu i połyskującej,ale jednak przygaszonej żółci.Te dwie perełki dają pole do popisu. zawsze uważałam,że oczy to bardzo ważny element, ponieważ można je uczynić bardzo wyrazistymi wręcz zaszczepić w nich umiejętność hipnozy. Natomiast jak pisałam ważne są też dla mnie cechy kreujące charakter danej osoby. Ta, którą wybrałam, jest spokojna, czasami nawet bardzo, a uczucia, które w nim się kłębią są trudne do odgadnięcia ponieważ jego twarz umiejętnie je skrywa. Nie jest osobą otwartą to muszę przyznać, nawet ja, chociaż ciągle nad tym pracuje.Chociaż mnie i tak nigdy nie oszuka. Mogę mu przypisać wiele cech, ale najważniejszą chyba jest skromność, dzięki której zdobywa zaufanie każdego kto jest dla niego ważny. Wbrew pozorom tego brakuje ludziom w XXI wieku. Ma swój styl i zainteresowania co się chwali i szanuje, ma też własne zasady, których sumiennie przestrzega. Najważniejsze dla niego jest to żeby być kimś, ale nie potrzebuje do tego krzykliwych ubrań, bo przecież o tym jest blog, dlatego też moim pomysłem było połączenie jego własnych preferencji z moimi pomysłami,ale w stonowanych kolorach.

Dla mnie najważniejszym elementem są brązowe spodnie w pierwszym zestawie, które bajecznie kontrastują a zarazem harmonijnie łączą się z rudymi włosami, które mają w zwyczaju połyskiwać blondem.

Elementem wspólnym obu zestawów mogą być spodnie z zestawu nr II , które kupiłabym żeby chociażby tylko leżały mi w szafie. Może moje uwielbienie do takiej zieleni spowodowane jest tym, że mam blond włosy?